Pytanie za 100 punktów! Czy znacie jakiegoś farmaceutę, który napisał książkę? Bo my tak.
Przedstawiamy Wam Kamila Żuchowskiego, który na co dzień jest pracownikiem szpitalnej apteki SPWSZ przy ul. Arkońskiej. Kamila spotkać można głównie w pracowni żywienia, gdzie przygotowuje mieszaniny dla pacjentów żywionych pozajelitowo. A w wolnych chwilach, po pracy… Kamil napisał książkę!
„Synowie Matki Ziemi” to historia opowiadana w formie pamiętnika pisanego przez bohatera, który obudził się w schronie pod szczecińskim dworcem PKP… Na kartach powieści (a książka liczy 233 strony) czytelnicy odnajdą postapokaliptyczny obraz Szczecina widziany oczami mieszkańca, który cudem przetrwał tajemniczy kataklizm.
– Już dawno chciałem napisać książkę, ale chyba byłem na to za młody. Dopiero teraz udało mi się zrealizować mój pomysł – mówi Kamil Żuchowski. – Pisanie zajęło mi około ośmiu miesięcy. Nie miałem za dużo czasu, chwilami mi w ogóle nie szło, a czasem budziłem się w środku nocy i dopisywałem kolejne fragmenty, tworząc postać antybohatera zmagającego się z własnymi słabościami – fizycznymi i psychicznymi. Zależało mi na tym, by był niedoskonały, jak my wszyscy.
Książka została wydana w formule selfpublishingu, a więc nakładem własnym, poza profesjonalnymi wydawnictwami. Oznacza to, że Kamil sam odpowiadał za redakcję, korektę, skład, łamanie, a nawet projekt graficzny okładki. To oznacza, że książka jest w stu procentach jego dziełem.
– Pierwszy egzemplarz wydrukowałem na domowej drukarce, następnie go oprawiłem. Wyglądał jak sklejanka z podstawówki, ale cieszyłem się, jak dziecko – dodaje Kamil. – Pamiętam też, gdy kurier dostarczył pierwszą przesyłkę z profesjonalnej drukarni. To żona ją odebrała, a ja nie mogłem się wtedy doczekać, gdy wrócę tego dnia z pracy do domu. Niesamowite uczucie.
Dzisiaj własny egzemplarz książki może mieć każdy, kto zdecyduje się na jej zakup. „Synowie Matki Ziemi” dostępne są w sklepie internetowym empik.com.
Kamil potwierdza, że pierwsze egzemplarze są już w rękach czytelników.